Karol Pluk Karol Pluk
83
BLOG

Chrześcijański Ultra Slogan

Karol Pluk Karol Pluk Polityka Obserwuj notkę 0

Czasami pewne rzeczy wpadają do głowy dopiero po jakimś czasie, mimo iż są obecne w środowisku od bardzo dawna. Często wchłaniamy je bezrelfeksyjnie, biorąc je za naturalną część otoczenia, i przypisujemy tym rzeczom jedynie odpowiedni znak (negatywny/neutralny/pozytywny).  Choć to uproszczony model, można powiedzieć że i ja ulegam często tym umysłowym wygodom. Dopiero jakoś parę dni temu zauważyłem (z relfeksem szachisty, mae culpa), że politycy głównie prawicowi lubują się w rzucaniu hasła: "chrześcijańskie wartości". Słowo to niewątpliwie wśród katolickiego narodu budzi pozytywne konotacje, toteż wszystko co "chrześcijańsko wartościowe" jest O.K.

Czy jednak zastanawiał się ktokolwiek, co może kryć się za tym pojęciem? Uważam że nawet sami politycy gdyby wyrwać ich zapytaniem: "a o jakie Panu/Pani konkretnie chodzi?" musieli by chwilę się zastanowić, by gdzieś z tyłu głowy zapaliła się lampka dostępu do wiedzy z zakresu teologicznego. Mimo to i tak fajnie powiedzieć: "my bronimy chrześcijańskich wartości" (a oni nie, rzecz jasna). Do notki zainspirowała mnie wypowiedź dr Girzyńskiego (choć autorytet to dla mnie marny) w "Gościu Niedzielnym". Tak, tym samym który niczym średniowieczny papież napiętnował Alicję Tysiąc, i musi za to ponieść prawną konsewkencję. Zresztą dla dr Girzyńskiego Pani Tysiąc poza byciem morderczynią, jest również medialną prostytutką, która wyłudza od biednego czasopisma pieniądze ("Alicja Sto Trzydzieści Tysięcy" - nie ma to jak siermięzny dowcip wobec osoby którą dotknęło tyle zła z każdej, tj. z lewej i z prawej strony). No ale ów dr Girzyński skarży się, że "Plaforma podejmuje wiele dziaań o charakterze antyrodzinnym". Najgorsze, że chodzi też o nieszczęsne mundurki w szkołach, które jak wiadomo niezbyt spełniły swoją rolę, a i były w środowisku najzwyczajniej "przypałowe". No ale mniejsza już o durne przykłady. Bo wg. Girzyńskiego to "PiS" dążył do ugruntowania w ustawodawstwie wartości płynących z chrześcijaństwa. Ten sam PiS, którego poróżniła tak kluczowa dla polityki kościelnej sprawa aborcji i in vitro. Ten sam PiS, którego czarny PR to przykład jak należy anty-miłować bliźniego (taki mój skromny żarcik).

Z całym szacunkiem dla chrześcijańskich wartości, bo bardzo je cenię, mimo iż katolikiem jestem tylko z rejestru, to wydają się bardzo przyjemne w założeniach, choć oczywiście romantycznie wątłe w zderzeniu z brutalną rzeczywistością (dlatego często są podrasowane dodatkowymi elementami dodającymi im siły i rozgłosu). Czy jednak w ustach polityków, nie zostają one zrównane do poziomu kilku założeń programu partii skierowanego ku konkretnemu elektoratowi? Mam rozumieć, że jeśli PO nie poprze całkowitego zakazu aborcji czy in vitro, to znaczy że już nie spełnia wymagań wartości chrześcijańskich? Tak jakby nie było innych, takich ja umiłowanie bliźniego, pomoc biednym, wiara w Boga, itd. Zresztą o podobnym dylemacie pisał ode mnie wcześniej Arek Mroziński (o czym dowiedziałem się przed chwilą). Mi jednak zależy na tym, by słowo to nie zostało rozmyte poprzez stosowanie go jako populistyczna zagrywka, bo inaczej będzie ono właśnie przelatywało przez głowę niczym koliber w czasie godów. I kto wtedy będzie faktycznie wiedział, czym są?

PS. Z ostatniej chwili, ponoć Palikot się ze schodami wykarambolił. Zgubne skutki picia wódki, i znając zycie i tak mu prestiż podskoczy. "Bo swój chłop". No ale Palikot jest fenomenem, taki "ArcyĄcki", więc jego nawet jak mu się coś poważnego stanie, nikt nie powinien traktować całkiem poważnie.

No nic, to do następnej notki. Hawk!

Karol Pluk
O mnie Karol Pluk

"Pomarańcze za pensa, krzyczą dzwony Klemensa, Skradł cytryn pół tuzina, dudnią dzwony Marcina, Zaraz złapię złodzieja, ryczą dzwony Baileya, Inni liczą, ty też licz, radzą dzwony Shoreditch. Oto ciastko – możesz zjeść połowę, a to topór, który zetnie ci głowę." Rok 1984, GO

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka