Karol Pluk Karol Pluk
558
BLOG

Odurzeni władzą.

Karol Pluk Karol Pluk Polityka Obserwuj notkę 13
 


Trudno mi sobie nawet wyobrazić sobie, co dzieje się w głowie opozycji, która latami czekała na swój czas, a której droga do władzy była usłana wyłącznie porażkami. Nawet czasy rządów malują się czy to przez pryzmat porażki Porozumienia Centrum, czy to haniebnej ich utraty po 2 latach w atmosferze skandalów. I co gorsza, przez te wszystkie lata nie wywołano głębszej refleksji, a raczej utrzymywano status quo i zrzucano winę na zdradziecki, antypolski system i układy. To nie pozwoliło się PiS-owi zreformować, a wszelkie próby odłamów kończyły marnie, gdy wódz betonowego molocha piętnował ich od zdrajców.

Dziś na pokłosiu zmęczenia władzą dość kiepskiej w odbiorze, ta opozycja dorywa się do władzy niczym wygłodniały (i nieco wyleniały już) tygrys rzucający się na ranną antylopę. Co gorsza, dostając pełnie władzy od większościowego elektoratu. Słowo klucz, bowiem elektorat nie musi oznaczać większości Polaków. Połowa z nich przecież nawet nie głosowała. Czy to znaczy, że przestali być Polakami? Jednakże ten hurraoptymizm po zyskaniu pełni władzy, wraz z ideologiczną wykładnią, doprowadza do swoistego przeświadczenia o tym, że PiS stał się nagle wolą całego narodu. Nie mogą twierdzić, że mandat takiego zaufania, zezwala im na to by czynić wszystko co uważają za słuszne, bez względu na inne okoliczności. W tym konstytucyjne prawo. To takie dość totalitarne podejście. Sęk, że Polacy już to przerabiali. Czy to "stanowisko partii zgodne z wolą Narodu", czy to "zaplutego karła reakcji", czy zrzucanie winy na prowokatorów i agentów. Wszystko to już było. I choć czasem PZPR-owa śmietanka potrafiła się (chwilowo) zreflektować, tak tutaj po reakcjach politycznych i mediów pro-pisowskich mam wątpliwości czy obecny rząd weźmie takie inicjatywy jak KOD na poważnie. I wiem, że zwykle porównania do totalitaryzmu uznawane są za przesadne i nietaktowne, ale nie można wiecznie trwać w takiej poprawności, zwłaszcza gdy faktycznie ktoś okazuje choćby szczątkowe zapędy.

Obecna władza nie może wychodzić z założenia, że "może wszystko". Że cokolwiek nie zrobi, będzie usprawiedliwione. Obsadzanie stanowisk ludźmi wątpliwej reputacji, podważanie filarów demokracji, zakładanie z góry że ktoś jest albo "zdrajcą" (tych izolować i wyganiać), albo "ofiarą" (tych ułaskawiać i obdarowywać). To wszystko odbija się w nastrojach społecznych. Polacy mają zakorzenione głęboko jednoczenie się przeciw władzy. Dlatego należy też umieć dostrzec zło w szeregach. PiS to nie "ostatni sprawiedliwi". W cieniu górnolotnych sporów, działacze i popleniczy kręcą szemrane interesy i przekręty. Żaden człowiek nie jest wolny od swojej natury.

Obecna władza nie może też obsesyjnie i bezrefleksyjnie dążyć do spełnienia wszystkich obietnic wyborczych. Każdy wie, że tylko władza może obiecać coś co jest oparte na realnym stanie budżetu. Ktoś kto wchodzi, może natknąć się na pustą kasę. Polacy przywykli do niespełnionych obietnic wyborczych. I przede wszystkim, władza nie może lekceważyć ludzi którzy protestują. Lekceważenie prowadzi do jeszcze większej mobilizacji. Ignorancja mnoży protestantów. Powiedz: "To gorszy sort, mniejszość, to zaledwie 20-30-50 tysięcy". Za miesiąc przyjdzie ich sto tysięcy. Każdy rząd który nie stracił kontaktu z rzeczywistością, musi być tego świadomy...
 
Karol Pluk
O mnie Karol Pluk

"Pomarańcze za pensa, krzyczą dzwony Klemensa, Skradł cytryn pół tuzina, dudnią dzwony Marcina, Zaraz złapię złodzieja, ryczą dzwony Baileya, Inni liczą, ty też licz, radzą dzwony Shoreditch. Oto ciastko – możesz zjeść połowę, a to topór, który zetnie ci głowę." Rok 1984, GO

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka